W obecnych czasach płatność online coraz wyraźniej zyskuje przewagę nad tradycyjnymi transakcjami. Nic w tym dziwnego – w wielu przypadkach jest zdecydowanie szybszą i wygodniejszą formą przekazywania środków pieniężnych. Bardzo często na skorzystanie z niej decydują się m.in. użytkownicy aplikacji mobilnych oraz miłośnicy gier. Jeśli także do nich należysz i chciałbyś zacząć korzystać z mikropłatności, powinieneś najpierw dowiedzieć się więcej na ich temat.
Z tekstu dowiesz się:
- co to jest mikropłatność,
- co możesz kupić za pomocą mikropłatności,
- jak bezpiecznie korzystać z mikropłatności.
Świat gier to już nie tylko kupowanie konkretnego produktu na płycie CD/DVD, dzięki której masz dostęp do całej zawartości, która gwarantuje Ci zabawę na wiele godzin. Obecnie gry kupujemy głównie wirtualnie, podobnie jak dodatkową zawartość, która urozmaica rozgrywkę. Aby jednak wyposażyć się w dodatki, często należy dokonać mikropłatności. Poznaj świat tych (nie)wielkich transakcji!
Mikropłatności – co to jest?
Mikropłatności w grach to przede wszystkim pewien model biznesowy twórców gier, którzy udostępniają swoje produkty za darmo (free to play). Nie zarabiają na samej grze, lecz właśnie na tego rodzaju niewielkich transakcjach, które pozwalają na kupno dodatkowych przedmiotów w rozgrywce bądź jej przyspieszenie.
Płatność online w grach dotyczy także tych, które najpierw musimy kupić. Zawsze jest jednak dobrowolna – jeśli gracz nie chce skorzystać z ułatwienia, przyspieszenia rozgrywki bądź dodatkowej zawartości, nie musi dokonywać płatności, aby grać dalej w standardową wersję gry. Można więc uznać, że mikropłatności to dostęp do niedużej zawartości dodatkowej za równie nieduże pieniądze.
Mikropłatności w grach i aplikacjach – co konkretnie możemy kupić?
Kwoty nieprzekraczające 20 zł najczęściej trafiają do autorów różnego rodzaju gier i aplikacji. Jest to bowiem skuteczny sposób na to, by zarobić dodatkowe pieniądze na swojej pracy. Jeszcze do niedawna służyły do tego głównie reklamy produktów cyfrowych wyświetlane użytkownikom. Szybko jednak stawały się irytujące i utrudniające rozgrywkę, a więc powodowały ucieczkę graczy z danej aplikacji.
Obecnie coraz więcej gier i aplikacji jest udostępnianych użytkownikom internetu w dwóch wersjach – podstawowej i rozszerzonej. Możliwość skorzystania z pierwszej ma zachęcić do wykonania mikropłatności, co pozwoli cieszyć się rozgrywką z dodatkowymi funkcjonalnościami. Ich dostawcy natomiast zwiększają swoje zyski, przez co obie strony są usatysfakcjonowane takim rozwiązaniem.
Warto zauważyć, że mikropłatności w grach mogą skutecznie zachęcić lub zniechęcić do kontynuowania rozgrywki. Jeśli aplikacja co kilka dni wymusza na nas dokonywanie płatności za możliwość natychmiastowego wznowienia gry po przegranej (zamiast uporczywego czekania na „odnowienie życia”), zaczynamy odczuwać frustrację. Jeśli natomiast mikropłatności pozwalają za niewielkie pieniądze wyróżnić się na tle innych graczy, np. poprzez kupowanie nowych, wyjątkowych broni bądź skórek dla postaci, jest to dobry model marketingowy.
Niezwykle popularny jest również system In-App Purchase, czyli kupowanie wewnątrz aplikacji. To sprawdza się przede wszystkim w grach mobilnych, gdzie możemy kupić dodatkowe umiejętności lub poziomy w grze za pomocą… wcześniej nabytej wirtualnej waluty. To więc niejako doładowanie portfela w samej strukturze rozgrywki, co pozwala na bardziej elastyczne dysponowanie finansami.
Płatność online kartą – czy bywa niebezpieczna w świecie mikropłatności?
Jedynym możliwym sposobem wykonania mikropłatności stanowi płatność online kartą płatniczą. Aby dokonać transakcji, do aplikacji bądź gry należy podpiąć swoją kartę. Jest to bezsprzecznie wyjątkowo wygodny sposób. To sprawia jednak, że mikropłatności przez niektóre osoby są dokonywane na tyle chętnie i często, że środki pieniężne zgromadzone na koncie zaczynają znikać w niekontrolowany sposób, zwłaszcza że mikropłatności w grach bardzo często wykonują nastolatki, a także dzieci za pomocą kart rodziców.
Bezpieczeństwo w świecie mikropłatności wiąże się więc przede wszystkim ze zdrowym rozsądkiem. Zwłaszcza że nie wszyscy deweloperzy w grach są uczciwi. Popularne stały się bowiem tzw. lootboxy, czyli skrzynki z tajemniczą zawartością w grach. Można kupować je w ciemno, bez wiedzy, jakie dodatki znajdują się w środku. Jest to doskonała możliwość do nieuczciwych transakcji, gdyż mogą one zawierać przedmioty, które w świecie gry warte są znacznie mniej niż wynosi kwota płatności za box-niespodziankę. Nieuczciwe jest także przeliczanie czasu gry na realną walutę. Niekiedy bowiem odblokowanie kolejnego poziomu zajmuje aż… 200 godzin gry lub „tylko” 200 dolarów.
Same płatności online w świecie gier są jednak bezpieczne. Rzadko zdarzają się kradzieże prawdziwej waluty przez hakerów, gdyż aplikacje posiadają specjalne zabezpieczenia. Należy jednak zachować rozsądek i uwagę, a także nie ściągać gier i aplikacji, które są w żaden sposób nieautoryzowane przez sklepy online.
Do przeprowadzania mikropłatności wielu osobom służą najczęściej ich telefony, które zawsze mają przy sobie. Cały proces zajmuje dosłownie chwilę, ponieważ wymaga właściwie jedynie przepisania odpowiednich danych z karty płatniczej, by transakcja przebiegła pomyślnie. Jeśli uzupełnianie danych z karty przebiega poza domem, istnieje jednak ryzyko zgubienia plastikowego środka płatniczego, który następnie może trafić w nieodpowiednie ręce. Jeżeli więc nie chcesz, by ktoś inny skorzystał z Twojej karty, gdy zauważysz jej brak w portfelu lub kieszeni, powinieneś zacząć od razu działać. W tego typu sytuacji najlepiej jest zadzwonić na numer +48 828 828 828, gdzie skontaktujesz się z Systemem Zastrzegania Kart Zastrzegam. To umożliwia zastrzeganie kart i dokumentów w dowolnym momencie, bez konieczności bezpośredniego łączenia się ze swoim bankiem.
